Już 15 listopada do księgarń trafi fenomenalny thriller autorstwa Tomasza Bartosiewicza pt. Lichwiarz. Aż 648 stron strachu i ani jednej strony wytchnienia.
Urszula Biała miała w życiu trzy radości: męża, pracę w policji i mopsa imieniem Marlon. Po tragicznym wypadku, w którym straciła ukochanego, po miesiącach terapii i wielu próbach odzyskania równowagi powrót do służby wydaje się jedynym sposobem, aby stanąć na nogi.
Przydzielona jej sprawa wygląda na zbieg niefortunnych okoliczności: młoda dziewczyna, biegając nocą po lesie, ześlizguje się ze zbocza wprost w objęcia drutu kolczastego. Nie ma śladów walki ani obecności innych osób, zaś idealny schemat nieszczęśliwego wypadku przełamuje tylko zaparkowany w pobliżu nowy samochód z zerowym przebiegiem. Niedługo po tym zdarzeniu okazuje się, że denatka owinięta w druty cierpiała na aichmofobię – lęk przed ostrymi przedmiotami. Niewyjaśnionych zabójstw i tragicznych wypadków zaczyna przybywać, a Biała z każdym dniem popada w większą paranoję, która zalewa jej umysł coraz mroczniejszymi wizjami.
W mieście pojawił się Lichwiarz. Ktoś musi go powstrzymać…
Budzący grozę thriller, który wciągnie czytelnika w otchłań pierwotnego szaleństwa.